Opowiadanie

Mama rozmawiała z Sarą.

Była to jedna z tych chwil w życiu dziecka, kiedy rodzic próbuje go nauczyć czegoś ważnego, ale dla dziecka zupełnie nie ma to sensu.

Frustrujące dla rodzica. Frustrujące dla dziecka.

W końcu Sara spojrzała na swoją mamę, powiedziała, że rozumie (mimo, że tak naprawdę nie rozumiała) i wstała od stołu.

Mama próbowała wyjaśnić jej coś, co wydawało się dość proste, ale trudno to było zrozumieć.

Chodziło o rzeczy zwane Poradą Wicca, Potrójnym Powrotem i Reinkarnacją.

Sara nie mogła zrozumieć, co ma do tego jakaś roślina uprawna. (przypis 1)

Mama powiedziała, że Porada Wicca stanowiła podstawę ich całego systemu wierzeń.

Mama rozmawiała z Sarą kilka godzin, wyjaśniając jej w co wierzą Wiccanie, ale dla Sary nie miało to zbyt wiele sensu.

Postanowiła więc porozmawiać z Zieloną Panią.

Sara wyszła na podwórko i usiadła pod drzewem. Potem czekała, aż Rhiannon przyjdzie.

Wkrótce po tym, jak zamknęła oczy, usłyszała, jak Rhiannon podchodzi. Sara otwarła oczy, usiadła prosto i na Nią czekała.

Pani usiadła przy Sarze, uśmiechnęła się i spytała:

– Czego ci potrzeba, malutka?

– Co mama próbowała mi powiedzieć? – spytała Sara.

– Twoja mama starała cię nauczyć paru podstawowych rzeczy, w które wszyscy Wiccanie wierzą.

– A czemu to takie ważne?

– Musisz wiedzieć, w co wierzymy, żebyś mogła wybrać scieżkę odpowiednią dla ciebie. Pamiętasz, jak poszłaś do kościoła z Józkiem?

– Tak.

– Wierzy on w wiele rzeczy, w które ty również wierzysz, ale między tymi dwoma religiami są też różnice. Jeśli będziesz wiedziała, w co wierzymy my, będzie ci łatwiej wybrać odpowiedni dla ciebie kościół.

– Ale ja już wiem, w co wierzę, powiedziałaś mi o tym, że nie należy krzywdzić ludzi.

– To, czego nauczyłaś się do tej pory, to część naszych wierzeń, a nie wszystko. Im starsza jesteś, tym więcej potrafisz zrozumieć. Twoja mama czuje, że jesteś gotowa by zrozumieć więcej i powinnaś się z tego czuć dumna.

Sara westchnęła.

– Pewnie tak, ale tylko bardziej wszystko pomieszała, a nie wyjaśniła. Może nie jestem tak gotowa, jak mama myśli.

Pani roześmiała się.

– Czasami bywa łatwiej uczyć się od kogoś innego niż twoi rodzice. Być może potrafię ci pomóc. Jak myślisz, gdzie pójdziesz, kiedy umrze twoje ciało?

– Czy nie przyjdę tutaj i nie zostanę z tobą i Hernem?

– Przez jakiś czas tak. Ale nie możesz tutaj zostać.

– Czemu nie?

– Kiedy szkoła się kończy, czy zostajesz na zawsze na wakacjach?

– Nie.

– Śmierć to jak wyjazd na wakacje. W szkole są pewne rzeczy, których musisz się nauczyć, i tak samo w życiu. Każdy ma wiele okazji, by się ich nauczyć. Te okazje, albo życia, to właśnie to, co nazywamy 're-in-kar-nacją'. Inkarnacja to życie, może to być jako roślina, zwierzę lub człowiek. 'Re' oznacza ponownie. Jeśli wiesz te dwie rzeczy, czy możesz mi powiedzieć, czym jest 'reinkarnacja'?

Sara zastanowiła się przez chwilkę.

– Ponowne życie? – spytała w końcu.

– Zgadza się. Reinkarnacja oznacza przeżywanie następnego życia. To kolejna szansa na powrót na Ziemię i naukę lekcji, których nie nauczyłaś się za pierwszym razem, albo na naukę nowych lekcji, których do tej pory nie miałaś okazji poznać.

– Czy kiedykolwiek nauczę się wszystkiego?

– A czy kiedykolwiek ukończysz szkołę? – spytała Rhiannon z błyskiem w oku.

– Kiedyś tak. Wtedy będę dorosła.

– W końcu ukończysz też życie. Kiedy się to stanie, nie będziesz musiała tu wracać. Będziesz duchem rozwiniętym. Wtedy będziesz mogła zostać tu ze mną i pomagać innym również się rozwijać.

– Czy muszę się tobą stać?

– Nie. Pamiętaj, masz wolną wolę. Będziesz mogła wybrać sobie, co masz ochotę robić przez resztę czasu. Można sobie wybrać 'pracę'.

– Jakie są rodzaje prac?

– Wszelkie. Możesz być dla kogoś Aniołem Stróżem. Możesz pilnować zapisków. Możesz być Boginią dla ludzi na innym świecie. Możesz zajmować się duszami ludzi, którzy właśnie zmarli. Możesz po prostu Być. To TWÓJ wybór.

Sara przybrała myślącą minę.

– Muszę się nad tym zastanowić.

– Tak, będziesz musiała. Ale nie przejmuj się tym teraz. Masz wiele czasu, by to przemyśleć, zanim będziesz musiała podjąć decyzję. Co jeszcze powiedziała twoja mama, co spowodowało u ciebie zamieszanie?

– Co do tego wszystkiego ma wyka? (przypis 2)

– Nie wyka, jak roślina, tylko Wicca, jak religia. Jest to zdanie, które mówi: "Jeśli nie krzywdzisz nikogo, rób co chcesz." To sposób działania, bycia, życia, który zachowują prawie wszyscy Wiccanie.

– To znaczy że mogę robić wszystko na co mam ochotę?

– Jak długo nie krzywdzi to nikogo, włączając w to ciebie, to tak. Dam ci przykład.

Mama daje ci swoje 20 złotych, ostatnie, które jej zostało aż do wypłaty, i prosi, żebyś poszła do sklepu. Mówi ci, żebyś kupiła mleko, chleb i cukier. Mówi też, że ponieważ zrobisz to za nią, możesz też sobie kupić coś do picia i przegryzienia. Na polu zatrzymujesz się w budce z hamburgerami i wydajesz 10 złotych. Potem kupujesz mleko i inne rzeczy o które cię prosiła. Zostało ci pięć złotych. Postanawiasz więc napić się czegoś i zagrać w gry wideo, a potem wracasz do domu. Po powrocie do domu nie masz już żadnych pieniędzy. To dobrze czy źle?

– Dla mnie to dobrze, ale założę się, że właściwa odpowiedź to "źle".

– Mądra dziewczynka – Rhiannon poklepała Sarę po ramieniu. – Prawidłowa odpowiedź brzmi: źle. Wiedziałaś, że nie zostało jej więcej pieniędzy, więc wydawanie ich na siebie to to samo, co ich kradzież. Mama ufała ci, że przyniesiesz resztę, a ty zawiodłaś jej zaufanie. Możesz nawet pogorszyć sytuację kłamiąc jej, że nie wiesz na co wyszły te pieniądze. Ta decyzja wyrządziła aż trzy krzywdy: po pierwsze kradzież, po drugie zawiedzenie zaufania mamy, i wreszcie oszukiwanie. Widzisz teraz, jak można skrzywdzić ludzi nie mając tego zamiaru?

– Tak, ale dlaczego to ma być kradzież? Powiedziała mi przecież, że mogę sobie coś kupić.

– Tak, mówiła o piciu i przekąsce. Nie mówiła ci, żebyś kupiła sobie obiad, ani nie mówiła nic o grach wideo. Piłaś już coś w budce z hamburgerami, nie miałaś sobie kupować następnego picia.

– Czy teraz muszę myśleć o wszystkim co mówię i robię?

– Tak. Wiesz już co jest dobre, a co złe. Teraz musisz myśleć o tym, co wyniknie z twoich działań, i jak wpłyną one na innych, zanim cokolwiek zrobisz.

– Na przykład zastanowić się, jak będzie się mama czuła, kiedy wrócę do domu bez pieniędzy?

– Dokładnie. To przeważnie takie rzeczy, regularnie powtarzane, niszczą dobre stosunki między rodzicami i dziećmi bardziej, niż cokolwiek innego.

– Dlaczego?

– To jak z opowieścią o chłopczyku, który krzyczał "Uwaga, wilk!" Po pewnym czasie rodzice nie wierzą już dziecku, kiedy coś mówi. Nawet jeśli jest to prawda.

– Czy zostanę ukarana?

– Jeśli zrobisz coś takiego, tak, powinnaś zostać. Ale jeśli złamałaś swoją obietnicę, której dałaś komuś innemu, możesz nie zostać ukarana przez nich.

– Co masz na myśli mówiąc "nie przez nich"?

– To jest ta trzecia rzecz, w którą wierzymy. Nazywa się "potrójnym powrotem". W powrocie chodzi o karę, a potrójny oznacza...

– Że będzie trzy razy? – spytała Sara.

– Dobrze! O to chodzi. Wierzymy, że cokolwiek zrobisz, powróci do ciebie trzy razy. Jeśli zrobisz coś miłego, dostaniesz trzy razy większą nagrodę, a jeśli jest to złe, kara będzie trzy razy większa.

– To znaczy, że jeśli kogoś uderzę, to potem mnie ktoś uderzy trzy razy?

– Niekoniecznie. Są rzeczy, które można uznać za coś trzy razy gorszego od uderzenia w twarz. Na przykład złamanie ręki, albo wpadnięcie pod samochód. Chodzi o to, że cokolwiek zrobisz, powróci do ciebie w większej ilości, niż ty to wysłałaś.

– A co z dobrymi rzeczami?

– Tak, to też powraca. Jeśli dasz złotówkę komuś, kto jej potrzebuje, możesz od kogoś innego dostać trzy dolary kiedy ich będziesz potrzebować, albo dostać większe kieszonkowe, albo coś takiego.

– To będę robić tylko dobre rzeczy dla wszystkich.

– Mam nadzieję. Ale nie zawsze jest to możliwe. Życie nie jest doskonałe i ludzie też nie. Będzie porządku, jeśli poskarżysz na kogoś z klasy, że robi ci krzywdę, i on zostanie ukarany. Jest to zwracanie mu tego, co on wysyłał. Nie zostaniesz ukarana za poskarżenie na niego, ponieważ to jego własne działania ściągną na niego karę.

– Jesteś pewna?

– Raczej tak. Są chwile, których nie dotyczy ta reguła. Jeśli w tym, co właśnie chcesz zrobić, dobro przeważa nad złem, albo jeśli zdecydujesz się ponieść konsekwencje swoich działań, możesz robić, co ci się podoba. Ale nie skarż się, kiedy dostaniesz to, na co sobie zasłużyłaś. Będzie niewielu współczujących ci ludzi.

– No to będę się starać robić właściwe rzeczy.

– Dobrze – powiedziała Rhiannon z pewnym zadowoleniem. – Jestem więc szczęśliwa. Jestem z ciebie dumna i cię kocham. Ale teraz muszę iść – Rhiannon wstała, przytuliła i ucałowała Sarę i poszła.

Sara obudziła się pod tym samym drzewem. Wstała, otrzepała się z ziemi i poszła do domu, aby powiedzieć mamie o tym, co teraz rozumiała.

Omówienie rozdziału

Tę historię prawdopodobnie należy przeczytać dopiero wtedy, kiedy dziecko zrobiło coś, co narusza Poradę lub Potrójny Powrót. Ważne jest, abyś to ty ocenił, czy twoje dziecko jest zdolne do zrozumienia przedstawionych tu koncepcji.

Należy wyjaśnić, że kary i nagrody mogą nadejść podczas obecnej inkarnacji, zgodnie z Prawem Trzech.

Może pomóc, jeśli dziecko wymyśli na własną rękę różne przykłady dotyczące każdej z tych koncepcji.

Kilka pytań do omówienia:

  1. Kiedy jest do przyjęcia, by dać komuś coś, co samo na siebie ściągają?
  2. Czy według dziecka bycie "skarżypytą" jest w porządku?
  3. Co dzieje się, kiedy umierasz?
  4. Jak myślisz, co chciałbyś robić, kiedy "ukończysz" życie?
  5. Kim chciałbyś być w swoim następnym życiu?
  6. Powiedz mi, co znaczy dla ciebie Porada.
  7. Czy żyjąc w zgodzie z Poradą możesz zabić robaka?
  8. Wymyśl jakiś przykład nagrody za pomoc zranionemu psu.
  9. Wymyśl, jeśli potrafisz, jakąś karę za kradzież cukierków ze sklepu.
  10. Która z zasad jest taka sama, jak zdanie: "Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe".

Przy tych pytaniach należy łagodnie odwodzić dziecko od myślenia o nagrodach i karach udzielanych przez rodziców. Zachęć je, żeby zastanawiało się, co będą robić i mówić inni.

Postaraj się swojemu dziecku pomóc zrozumieć, że nie wszystkie krzywdy są bezpośrednie (cielesne). Najlepiej nauczyć go tego najwcześniej, jak się tylko da.

Uwagi od tłumaczki

1) oryg. "Sara nie mogła zrozumieć, co ma do tego jakaś roślina, która rośnie nad wodą." Chodzi o to, że po angielsku słowo 'Rede' (tłumaczone na nasze jako 'Porada') jest przestarzałe i Sara go nie znała. Natomiast jego wymowa jest taka sama jak wymowa słowa 'reed' – trzcina.

2) oryg. "Co ma do tego wszystkiego trzcina?" "Nie trzcina, tylko Porada Wicca" – ponownie gra słów reed/Rede (trzcina/Porada).

Patrz też


Copyright © 2023 Katarzyna "_3Jane" Olszewska
Powered by Cryogen
Theme based on Lotus by KingMob