Recenzja książki

Pełen tytuł tej książki brzmi: "The Heart of Wicca. Wise Words from a Crone on the Path" ("Serce Wicca. Mądre słowa Staruchy na tejże ścieżce.") Z czystym sumieniem można powiedzieć, że jest to podsumowanie całej zawartości. Polecam każdemu!

Reed napisała tę książkę, aby pokazać, że istnieje coś więcej, niż pop-Wicca tak często spotykane w księgarniach. Udało jej się. Mimo stosunkowo niewielkich rozmiarów (około 150 stron formatu prawie zeszytowego) "The Heart of Wicca" jest zdecydowanie warta swojej ceny. Stanowi ona doskonały materiał do przemyśleń dla każdego, a szczególnie dla ludzi, którzy do tej pory mieli styczność jedynie z Cunninghamem czy Silver RavenWolf. Jest ona bowiem tym "kolejnym krokiem naprzód". Jeśli Cunningham to elementarz, Reed stanowi liceum.

Nie ma tutaj przepisów na kadzidła, formułek zakreślania kręgu ani też gotowych modlitw. Znajdziesz tu za to dwanaście esejów poruszających tematy rzadko wspominane przez popularnych artykułów "podręczników Wicca" i odpowiadających raczej na pytania "dlaczego?" niż "jak to zrobić?". Krótkie, acz treściwe, dają do myślenia i pogłębiają zrozumienie tematów takich jak: nauka w kowenie i u nauczyciela, tradycja, Porada, Prawo Trzech i karma w kontekście Wicca, Sabaty i znaczenie łączącego je mitu.

Materiał przedstawiony jest w sposób nieco poszarpany. Zmusza to czytelnika do dłuższej pracy z książką, kilkukrotnego przeczytania rozdziału, cofania się i porównywania, przemyślenia treści, spisywania notatek i własnych reakcji. To mi się podoba, gdyż uważam, że dzięki temu można z książki wynieść więcej, niż gdyby była napisana w stylu "kawę na ławę". Może to natomiast sprawić nieco kłopotu badaczom, którzy chcieliby po prostu znaleźć gdzieś podsumowanie i skrót.

Eseje napisane są stylem potocznym i serdecznym. Niektóre zawierają artykuły napisane przez innych a skomentowane przez Reed. Rzeczywiście są to "słowa starszej" na tej samej ścieżce. Czasem mają postać delikatnych wskazówek, czasem cierpliwego tłumaczenia, a innym razem wyrazów poirytowania brakiem szacunku dla czegoś, co dla Reed jest cenne i drogie (np. w rozdziale o Bogach, gdzie zżyma się na traktowanie ich jak bezosobowe narzędzia).

Dzięki temu książkę tę czyta się przyjemnie, po prostu nie jest sucha. Jednak emocjonalny sposób przedstawienia może wywoływać instynktowne poirytowanie w przypadku, gdy Reed przyjmuje zdecydowaną postawę w kwestii dla kogoś prywatnie drażliwej - stąd negatywne komentarze w księgarni amazon. (Drugim, małym problemem jest to, że sama autorka wpada w pewnym momencie w pułapkę ruchów pop-religijnych: nadużywa pojęcia "szamanizm" i określa za jego pomocą samodzielną pracę nad sobą.)

O jakie drażliwe kwestie chodzi? Tradycje, o których Reed opowiada w "The Heart of Wicca", są Eklektyczne. Jednak można mieć wrażenie, że pisze ona ze stanowiska Tradycyjnych (a niektórym bardzo eklektycznym Wiccanom bardzo to przeszkadza). Skąd to wrażenie? Otóż Reed stanowczo sprzeciwia się postawie "Wicca to wszystko, co tak zechcesz nazwać" i ustala pewne granice, mówi też o potrzebie standardów. Ponadto podkreśla i opisuje wartość grupy, nauczycieli, stałego zestawu praktyk (tradycji), spójnej symboliki i stałych Bóstw.

I dobrze. Czas, żeby ktoś wreszcie powiedział wprost, że Wicca to nie jest ani cokolwiek sobie wymyślisz, ani new-age'owa papka. Czas, żeby ktoś pokazał, że Wicca, również Eklektyczne i samotne, można głębiej, sensowniej i z uczuciem. A Reed to robi, na dodatek z talentem.

Spis treści


Copyright © 2023 Katarzyna "_3Jane" Olszewska
Powered by Cryogen
Theme based on Lotus by KingMob