Czym jest Księga Cieni?

Pierwotnie Księga Cieni stanowiła spis standardów danej tradycji. Zawierały się w niej przede wszystkim szkice rytuałów, a także nieco instrukcji dodatkowych; większość informacji przekazywana była jednak ustnie. Zawartość takiej Księgi Cieni objęta była przysięgą milczenia, to znaczy nie wolno było przekazywać jej nie-Wiccanom (nieinicjowanym). Powodów takiego postępowania było wiele; między innymi chodziło o to, by moc magii, będącej nieodłączną częścią czarownictwa-Wicca, chronić przed nadużyciem przez nieprzygotowane do tego osoby, które na dodatek mogły mieć niskie motywy. Według wyznawców opisane w Księdze Cieni rytuały umożliwiały bowiem użycie magii. Zostały one wielokrotnie wypróbowane przez wcześniejsze pokolenia czarownic i stanowiły zapis ich doświadczeń i dziedzictwo ich pracy.

Ten stan rzeczy zachował się w Wicca Tradycyjnym. Księgi Cieni są tam dziedziczone. Oznacza to, że każdy członek kowenu powinien skopiować zawartość księgi Arcykapłanki i Arcykapłana swojego kowenu. Wraz z każdą kolejną inicjacją udostępniane są mu do przepisania dalsze fragmenty Księgi. Nie otrzymuje się od razu całości tekstu, ponieważ inicjowany na pierwszy stopień nie może poznać rytuałów inicjacji drugiego i trzeciego stopnia, zanim ich sam nie przejdzie. Po otrzymaniu inicjacji trzeciego stopnia świeżo mianowany Arcykapłan lub Arcykapłanka posiada już całą Księgę i może odłączyć się od kowenu, aby założyć własną grupę. Dokłada się przy tym starań, by oznaczać wszelkie prywatne dodatki do głównego materiału i w ten sposób zachować tzw. czystość linii przekazu.

Inaczej jest wśród Wiccan Eklektycznych (to znaczy tej ich części, która nie wzoruje się na Tradycyjnych). Nie przykładają oni często wagi do doświadczenia innych ludzi i wolą układać swoje obrzędy sami, tak, by przemawiały przede wszystkim do nich samych. Dlatego wśród Eklektyków Księga Cieni jest raczej zbiorem przydatnych magicznych i obrzędowych tekstów, wierszy i pieśni. Czasami zawiera też pamiętnik. (Tradycyjni również posiadają takie zbiory, są one jednak ściśle oddzielane od "jądra" tradycji, które musi pozostawać niezmienne).

Wspólne elementy Księgi Cieni pojawiają się raczej w grupach. Standardy takie są potrzebne, aby ludziom było się łatwo porozumieć - co, gdzie, kiedy należy zrobić. Jeśli członkom kowenu tak samo kojarzą się pewne symbole, to pojawienie się jednego z nich w rytuale od razu powoduje podobną, przewidywalną reakcję całej grupy. Zgranie takie jest bardzo ważne.

Istnieje też aspekt magiczny - według zachodniej teorii magii grupa wielokrotnie powtarzając rytuały wytwarza swoją egregorę ("zbiorowy umysł", "zbiornik energii grupy"). Egregora taka bardzo ułatwia magię czy wpadnięcie w nastrój mistyczny, pod warunkiem że za każdym razem wykonuje się rzeczy tak samo albo bardzo podobnie. Można o tym myśleć jak o koleinach na trawie - jeśli za każdym razem będziemy jechać inną trasą, to nigdy nie wyrobimy wyraźnej ścieżki. "Klucze" dostępu do takiej egregory zawarte są w tradycyjnych rytuałach. To kolejny powód, dla którego Tradycyjne Księgi Cieni objęte są przysięgą milczenia.

Publicznie na sieci dostępne dokumenty zwane Księgami Cieni najczęściej zawierają następujące rzeczy:

Jak widać, w Ksiegach Cieni nie mistycznych sekretów ani zasad wiary. Są to skrypty rytuałów, ściśle sprecyzowana symbolika, określone pieśni itp. Gdyby porównywać je do tradycji chrześcijańskich, Księga Cieni odpowiada nie Biblii (to częste, lecz błędne porównanie) ale raczej modlitewnikowi lub książce z liturgią. Taka Księga Cieni ułatwia porozumienie w grupie i daje zestaw sprawdzonych przez wielu ludzi, działających narzędzi magicznych, może też być po prostu prywatnym notatnikiem.

Znane Księgi Cieni

"Tradycję" wydawania Ksiąg Cieni do ogólnego użytku zapoczątkowali Raymond Buckland ("Tree: The Complete Book of Saxon Witchcraft" w 1974 r.) i Doreen Valiente ("Witchcraft for Tomorrow", z załączoną "Liber Umbrarum", w 1978 r.). Buckland publikował opracowaną przez siebie, nową tradycję, opartą na tym jak sam rozumiał bogów Wicca. Valiente twierdziła we wstępie do swojej książki, że napisała ją z frustracji wywołanej wielką ilością oszustów wykorzystujących ludzi, którzy pragnęli przyłączyć się do Dawnej Religii. "Jeśli mamy już mieć jakieś opublikowane rytuały", pisała, "niechże przynajmniej działają". W 1988 pojawiła się jeszcze znana książka Scotta Cunninghama, "Wicca: przewodnik dla osób indywidualnie praktykujących magię", zawierająca przykładową "Księgę Cieni Stojących Kamieni" (a w zasadzie to "...Kamiennego Kręgu"; polskie tłumaczenia jak zwykle kuleją).

Tymczasem Tradycyjni mieli problemy. Każdy ma swoich wrogów; mieli ich i oni. Powtarzały się próby kradzieży i opublikowania Ksiąg Cieni. Jedną z wczesnych, częściowo udanych prób, była publikacja z roku 1964 Charlesa Cardella pod pseudonimem Rex Nemorensis. Zawarte tam teksty zostały wcześniej wykradzione Gardnerowi. W Stanach w 1971 i 1972 pojawiły się książki "The Book of Shadows" i "The Grimoire of Lady Sheba" autorstwa Jessie Wicker Bell piszącej pod pseudonimem Lady Sheba, także - podobno - zawierające spore fragmenty Gardneriańskich Ksiąg Cieni.

Były też przykłady dobrych chęci które nie wypaliły. Janet i Stewart Farrarowie, w miarę świeżo inicjowani do tradycji aleksandriańskiej, postanowili stworzyć "ustandaryzowaną" wersję Księgi Cieni. Z pomocą Doreen Valiente skompilowali dostępne im materiały, a wynik opublikowali w swojej książce, "The Witches' Way". Liturgia sabatów ukazała się osobno, we wcześniejszych "Eight Sabbats for Witches", jednak tam Farrarowie wymieszali materiał tradycyjny z własnymi pomysłami.

Obie te książki, po tym jak pojawiły się w 1981 i 1984, wydano później zbiorczo jako "The Witches' Bible". Materiały z niej skopiowane, połączone z zawartością "The Book of Shadows" i "The Grimoire of Lady Sheba" tworzą krążącą po internecie "aleksandriańską księgę cieni". Trudno jednak powiedzieć, do której tradycji można przyporządkować te fragmenty, jako że Farrarowie byli wprawdzie Aleksandrianami, ale Valiente Gardnerianką, z którą to tradycją związane były także książki Sheby.

Istnieje też "gardneriańska księga cieni". Jest to opublikowana przez Aidana Kelly'ego wersja ponoć częściowo znaleziona w starych papierach Gardnera, a częściowo oparta na innych "przeciekach". Można tam zobaczyć ewolucję wielu elementów wiccańskiej liturgii, m.in. Pouczenia Bogini, obrzędu inicjacji, zakreślania kręgu. Nie jest to całość gardneriańskiej Księgi Cieni, ale jakoś się tam do niej ma. Jeśli chodzi o samego Aidana Kelly'ego i jego książkę ("The Art of Magic"), to polecam jej recenzję napisaną przez gardneriańskiego Arcykapłana, Donalda Frewa.

Patrz też


Copyright © 2023 Katarzyna "_3Jane" Olszewska
Powered by Cryogen
Theme based on Lotus by KingMob